piątek, 1 sierpnia 2014

Smocze wspomnienie

"Eyck, choć niesiony galopem, nie uderzył na wprost, na oślep. W ostatniej chwili zmienił zwinnie kierunek, przerzucił kopię nad końskim łbem. Przelatując obok smoka, z całej mocy pchnął, stając w strzemionach. Wszyscy wrzasnęli jednym głosem.
Smok uniknął pchnięcia w delikatnym, zwinnym, pełnym gracji obrocie i zwijając się jak żywa, złota wstęga,błyskawicznie, ale miękko,iście po kociemu, sięgnął łapą pod brzuch konia. Koń kwiknął, wysoko wyrzucając zad, rycerz zakolebał się w siodle, ale nie wypuścił kopii.
W momencie, gdy koń prawie zarywał się chrapami w ziemię, smok ostrym pociągnięciem łapy zmiótł Eycka z siodła.
Wszyscy widzieli lecące w górę, wibrujące blachy pancerza, wszyscy usłyszeli brzęk i huk, z jakim rycerz zwalił się na ziemię. Smok przysiadając przygniótł konia łapą, zniżył zębatą paszczę. Koń kwiknął przeraźliwie, zaszamotał się i ścichł.
W ciszy, jaka zapadła, wszyscy usłyszeli głęboki głos smoka Villentretenmertha.
 - Mężnego Eycka z Denesle można zabrać już z pola, jest niezdolny do dalszej walki. Następny, proszę.
- O, kurwa! - powiedział Yerpen Zigrin w ciszy, jaka zapadła..." [A. Sapkowski]

Tak pisze o Smoku autor znanych nie tylko u nas ksiażek o Wiedźminie, Andrzej Sapokowski.
Ja smoki postrzegam poprzez przyjaźń z jednym z nich. Smoki są cudowne. Ich taoistyczna natura i mądrość zawiera się w ich spojrzeniu. Mam to szczęście, że od wieków towarzyszy mi pewien smok. Bawi i uczy, czasem beszta. Czasem zaś siada na skraju dachu i obserwuje świat spod lekko zmrużonych powiek. Zawsze spokojny, uważny, pozornie nieobecny. Czasem zaś wyczuwalny, gdy sięgnie po dobrej jakości papierosa lub cygaro. I spokojnie pali sobie na tym dachu.
Mój Smok, jak go czasem nazywam, lubi podóże i poznawanie nowych ludzi. Często odwiedza też tych, których poznał. Ostatnio zagląda do mojej przyjaciółki Lenki. To nic, że mieszka ona na drugim końcu Polski. Zaprzyjaźniła się z moim smokiem, toteż oboje, Smok i Ja postanowiliśmy obdarować ją czymś, co na zawsze zostawi w sobie ślad tej smoczej przyjaźni.
Tak powstał naszyjnik "Smocze wspomnienie". Jest wykonany z sznurka naturalnego oraz drewnianych koralików i samodzielnie wykonanych koralików z modeliny, uformowanych w imitację pumeksu.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz