"Bo na plażach Zanzibaru, kiedy nadmiar wód,
taki nadmiar wód obszaru dla chwil paru.
Gdzie powietrza woń nektaru, a nie baru,
ach, na plażach, być na plażach Zanzibaru."
Jakoś sie ta piosenka przyczepiła do mnie, gdy tylko zabrałam się za lepienie modelinowych kulek. Przyjaciółka wymarzyła sobie ozdobę w kolorach zieleni i błękitu. I taką dostanie, ale skąd ta piosenka?
Nucąc zanzibarowo zabrałam się do nawlekania. I w efekcie wyszedł mi komplet "Na plażach Zanzibaru".
Nie bylam nigdy w Zanzibarze ani nawet nie przeplywalam obok jego plaż, ale jak się pisoenka czepiła to niech jej będzie. Weszłam rano na wujka google i wpisałam: Plaża w Zanzibarze i... Sami zobaczcie :)
Teraz odrobina rajksiego lata wybierze się w podróż do pewnej Izy.
Plaża w Zanzibarze |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz